Dlaczego wychowanie fizyczne w szkole szkodzi dzieciom?

Spisu treści:

Dlaczego wychowanie fizyczne w szkole szkodzi dzieciom?
Dlaczego wychowanie fizyczne w szkole szkodzi dzieciom?
Anonim

Dowiedz się, dlaczego wielu ekspertów ma negatywny stosunek do lekcji wychowania fizycznego i co nauczyciele robią źle w stosunku do dzieci na takich lekcjach. Osoby starszego pokolenia pamiętają, że wszyscy uczniowie klasy uczęszczali na lekcje wychowania fizycznego i w miarę możliwości przeszli różne standardy. Jednocześnie nie miało znaczenia, jak chłopcy potraktowali tę lekcję ani osobowość nauczyciela wychowania fizycznego. Dziś sytuacja się zmieniła i wielu uczniów stara się o certyfikaty zwalniające ich z wychowania fizycznego.

W rezultacie nie powinno dziwić, że dzisiejsze dzieci wyglądają na słabe i niezdarne. Spędzają dużo czasu przed komputerem lub tabletem, zamiast prowadzić aktywny tryb życia. Oczywiście istnieje wiele wyjątków od tej reguły. Jednak obecny trend powinien być niepokojący. W związku z tym istotne staje się pytanie, dlaczego wychowanie fizyczne w szkole jest szkodliwe dla dzieci.

Czy są jakieś korzyści z lekcji wychowania fizycznego w szkole?

Uczennice są w desce na lekcji wychowania fizycznego
Uczennice są w desce na lekcji wychowania fizycznego

Oczywiście wina polega na tym, że wiele dzieci w wieku szkolnym jest zwolnionych z wychowania fizycznego całkowicie spoczywa na ich rodzicach, którzy biorą „fałszywe” świadectwa. Często powodem tego nie jest obawa o zdrowie dziecka, ale np. wyniki w nauce. Zgadzam się, to całkowicie błędne podejście.

Jednocześnie wielu rodziców doskonale zdaje sobie sprawę, że dziecko powinno być aktywne. Inna sprawa, że czasami nauczyciele żądają od dzieci, aby spełniały normy, i to tych najwyższych. Nie każde dziecko jest do tego zdolne, a pytanie brzmi, czy jest to konieczne. Zadaniem szkolnego wychowania fizycznego jest przede wszystkim poprawa stanu zdrowia dzieci, a nie bicie rekordów. W tym celu istnieją sekcje sportowe, w których trenerzy szkolą przyszłych mistrzów.

Tak więc bolesny stan współczesnych dzieci to przede wszystkim wina samych rodziców. Niektóre z nich mogą nawet zachęcać potomstwo do dłuższego przebywania przed komputerem lub telewizorem. Są pewni, że lepiej zostawić go w domu, niż coś mu się przydarzyło na ulicy.

Niestety wiele osób zaczyna myśleć o zdrowiu dopiero w momencie, gdy jest już za późno. Jednak rozważany przez nas problem nie jest jedynym. Dziś coraz więcej osób mówi o potrzebie zmiany szkolnego programu wychowania fizycznego. Właśnie na ten aspekt należy położyć główny nacisk. Nie powinno pojawiać się pytanie, dlaczego wychowanie fizyczne w szkole jest w zasadzie szkodliwe dla dzieci. Nauczyciele wychowania fizycznego muszą przede wszystkim zwracać uwagę nie na spełnienie określonego standardu, ale na postępy dziecka. Niektóre dzieci są z natury flegmatyczne i jest całkiem oczywiste, że nie będą w stanie, powiedzmy, szybko biegać. Dziś wszyscy są pewni, że coś trzeba zrobić, a pozostaje zdecydować, co dokładnie. Ktoś proponuje obniżenie standardów, inni opowiadają się za zwiększeniem liczby godzin kultury fizycznej.

Ostatnie pytanie jest bardzo istotne z punktu widzenia wychowania zdrowego pokolenia. Wszyscy doskonale rozumieją, że zdrowie pod wpływem aktywności fizycznej można wzmocnić tylko wtedy, gdy są one regularne i umiarkowanie wskaźnikowe. Przeciwnicy zwiększania liczby godzin przekonują, że w rzadkich szkołach istnieje dziś dobra podstawa do tego kroku.

Wielu rodziców jest przekonanych, że wychowanie fizyczne w szkole powinno zostać odwołane, ponieważ dziecko można wysłać do sekcji sportowej. Jednak nie każdy ma taką możliwość, a eksperci nieustannie o tym przypominają. Wierzą, że tylko praca w szkole może zaszczepić dzieciom miłość do ćwiczeń. Ale w praktyce dzieci często do tego nie dążą.

Wychowanie fizyczne w szkole – co mu szkodzi?

Nauczyciel wychowania fizycznego stoi przed swoimi uczniami
Nauczyciel wychowania fizycznego stoi przed swoimi uczniami

W tej sekcji zostaną przedstawione informacje, które zostały uzyskane w wyniku ankiety przeprowadzonej wśród znanych trenerów. Powiedzieliśmy już, że dzisiaj wiele osób rozumie potrzebę zmiany szkolnego programu wychowania fizycznego. Być może opinia profesjonalnych trenerów pomoże w ustaleniu, dlaczego wychowanie fizyczne w szkole jest szkodliwe dla dzieci.

Brak osobistych szafek na ubrania i rzeczy

Dziś lekcja wychowania fizycznego dla dzieci nie jest sposobem na emocjonalne uwolnienie, ale koniecznością noszenia dodatkowej paczki ze sportowym mundurkiem. Co więcej, trzeba dźwigać ten ciężar przez cały dzień szkolny, ponieważ nie wszyscy mieszkają w pobliżu szkoły. Tu od razu przypomina się amerykańskie filmy, które pokazują indywidualne szafki dla każdego ucznia. Nasze dzieci muszą wszystko nosić ze sobą.

Jednoczesne lekcje kilku klas

Często ze względu na zatłoczenie w szkołach grafik ustalany jest w taki sposób, że dwie lub więcej klas musi prowadzić lekcję wychowania fizycznego w tym samym czasie. Śledzenie 40-50 dzieci jest prawie niemożliwe. Oczywiste jest, że z takich działań nie będzie żadnych korzyści.

Brak szatni

W niektórych szkołach szatnie są przeznaczone na małe pomieszczenia, które ponadto nie są wystarczająco wentylowane. W rezultacie niektóre dzieci przebierają się w toalecie. Zgadzam się, taka sytuacja jest po prostu nie do przyjęcia.

Nie można iść pod prysznic

Wychowanie fizyczne obejmuje obfite pocenie się. Potem musisz odwiedzić prysznic, ale w większości szkół po prostu nie istnieje lub nie działa. Nie zapominajmy, że zwykła zmiana może po prostu nie wystarczyć do wzięcia prysznica i całkowitego uporządkowania siebie. Na przykład dziewczyny muszą wysuszyć długie włosy, co wymaga czasu. Pod tym względem chłopakom jest łatwiej. Znów przychodzą na myśl filmy amerykańskie.

Jednolitość standardów

Przez wszystkie jedenaście lat nauki dzieci przechodzą standardy dla tych samych sportów. Co więcej, wielu twierdzi, że są one zbyt uśrednione i że potrzebne jest zróżnicowane podejście do ich definicji.

Harmonogram analfabetów

Zgadzam się, po przejściu standardów biegowych trudno jest przebudować na sprawdzian z matematyki lub innego przedmiotu. Gorące i nieumyte dziecko często nie potrafi pokazać wszystkiego, do czego jest zdolny, podczas testów z tej samej fizyki. Zwróć uwagę, że nauczyciele rzadko chodzą na spotkanie w takich sytuacjach, a test po krzyżu nie jest przenoszony.

Brak sprzętu do zajęć zimowych

W zimie, jeśli pozwala na to pogoda, lekcje wychowania fizycznego powinny odbywać się na świeżym powietrzu. Jednak w wielu szkołach po prostu nie ma do tego sprzętu, a rodzice są zmuszeni kupować narty i to nie raz, bo dzieci dorastają. Jest tu jednak inny problem. Załóżmy, że rodzice kupili dziecku sprzęt do sportów zimowych. Zgadzam się, wnoszenie nart do szkoły dwa razy w tygodniu nie wchodzi w grę! Pozostawienie ich w szkole nie jest możliwe, ponieważ nikt nie odpowiada za rzeczy osobiste.

Brak zapasów

Problem sprzętu sportowego jest niezwykle palący. Zapomnijmy na chwilę o zimie, ale często brakuje piłek do koszykówki czy mat! Problemy z inwentaryzacją są typowe dla wielu szkół i tę kwestię należy kierować do władz wyższych, aż do władz państwowych.

Trzecia lekcja wychowania fizycznego – konieczna czy niepotrzebna

Kiedy podjęto decyzję o zwiększeniu liczby godzin lekcji wychowania fizycznego, zaplanowano specjalizację jednej trzeciej lekcji. Na przykład dziewczyny uprawiają aerobik. A chłopcy grają w piłkę nożną. W praktyce wszystko pozostało bez zmian – wszystkie lekcje prowadzone są w tym samym duchu.

Niskie kwalifikacje nauczycieli

Z tym problemem wiąże się wiele problemów. Nauczyciel wychowania fizycznego powinien zainteresować dzieci i uczynić ich lekcje jak najbardziej interesującymi. Tylko w tym przypadku zniknie większość pytań, w tym dlaczego wychowanie fizyczne w szkole szkodzi dzieciom. W tym miejscu chciałbym ponownie zwrócić waszą uwagę na szkoły amerykańskie. Lekcje wychowania fizycznego na nich znacznie różnią się od naszych. Popularność sportów uniwersyteckich w Stanach Zjednoczonych nie jest nawet warta wspomnienia. Rozgrywki studenckiej ligi koszykówki są często tak samo popularne jak mecze NBA. Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku szkolnych mistrzostw kraju.

Dlaczego zmieniło się wychowanie fizyczne w szkole?

Lekcja wychowania fizycznego w czasach sowieckich
Lekcja wychowania fizycznego w czasach sowieckich

Po kilku zgonach na szkolnych lekcjach wychowania fizycznego dokonano zmian w lekcjach. Wszystkie dzieci są teraz zobowiązane do zdania testu Rufier. Zgodnie z jego wynikami uczniowie podzieleni są na trzy grupy:

  1. Główny.
  2. Specjalistyczne.
  3. Przygotowawczy.

Standardy muszą być przekazywane tylko tym facetom, którzy są w głównej grupie. Te dzieci, które trafiły na grupowe badanie przygotowawcze razem z głównym, ale nie muszą przechodzić standardów. Nauczyciel ocenia je przede wszystkim na podstawie wiedzy teoretycznej.

Ale specjalna grupa jest angażowana osobno, zgodnie ze specjalnie opracowanym programem, który odpowiada ich poziomowi sprawności fizycznej. Niestety nie każda szkoła ma praktyczną możliwość zorganizowania grup specjalistycznych, a dzieci przychodzą na lekcję główną, pomagając nauczycielowi w dystrybucji sprzętu i innych kwestiach organizacyjnych.

Zauważyliśmy już, że w trakcie reformy szkolnej lekcji wychowania fizycznego zwiększono liczbę zajęć (z dwóch do trzech), a standardy uproszczono. Na przykład wcześniej w piątej klasie trzeba było wykonać 11 pompek, aby uzyskać ocenę 12 punktów, ale teraz jest ich tylko sześć. Nie chcemy powiedzieć, że to źle, bo nie wszyscy faceci przeszli poprzednie standardy. Jest całkiem oczywiste, że dzisiaj stało się to łatwiejsze.

Jednak pytanie jest inne - tylko około połowa uczniów, zgodnie z wynikami testu, należy do grupy głównej. Jednocześnie rozmawialiśmy o decyzji niektórych rodziców o przyjmowaniu „fałszywych” certyfikatów, aby ich dziecko nie spełniało standardów. Specjaliści z dziedziny pediatrii są przekonani, że nie da się sztucznie ograniczyć aktywności dzieci. Jeśli istnieją ku temu przesłanki, sytuacja jest inna.

O zdrowie dzieci trzeba się martwić, jeśli na zajęciach często mają duszność i osłabienie. Jednocześnie dzisiejsi lekarze zauważają, że stan zdrowia młodszego pokolenia pogarsza się, potrzeba kompetentnego rozmieszczenia obciążeń staje się oczywista. Lekarze uważają, że umiarkowany stres jest niezbędny dla naszego organizmu. Tylko w ten sposób człowiek może rozwijać się emocjonalnie, fizycznie i duchowo. Dzieci powinny znaleźć czas na aktywność fizyczną, gry komputerowe, sport, a nawet małe figle. Wyobraź sobie dziecko, które nie uczęszcza do sekcji sportowej, a jednocześnie nie uczy się w szkole wychowania fizycznego.

W efekcie zostaje pozbawiony specyficznej komunikacji, bez której trudno się normalnie rozwijać. Sport i zawody były częścią społeczeństwa w całej historii ludzkości. Wszystkie narody zorganizowały różne konkursy, w których wyłoniono najlepszych. Taka izolacja dziecka z pewnością negatywnie wpłynie na jego rozwój psychoemocjonalny.

Więcej informacji na temat korzyści i zagrożeń związanych z wychowaniem fizycznym w szkole można znaleźć w następującej historii:

Zalecana: